rano, słuchając radia dowiedziałam się, że zastrzelono billadena. zonk. teraz to się dopiero zacznie.. alkaida się zemści. no ale tam.. :p dziś nic konkretnego jeszcze nie zrobiłam, [oprócz pozbierania i posprzątania ubrań walających się po całym pokoju] bo niedawno się obudziłam. mialyśmy iść do cyrku, ale stwierdziłyśmy, że bedzie nudny i lepiej iść pograć w tenisa. .... za równe 20 dni będziemy w pradze, yay nie mogę się doczekać.. mam nadzieję, że będzie miło, musi. :*
zdjęcie poniżej, zrobione jest przez natalie, na godzinie wychowawczej kiedyś. a gosi dziękuję, za przesłanie i wgl. : ]
wieczorem postaram się dodać jeszcze jednego posta. ^ ^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz