piątek, 10 marca 2017

z witaminą C do twarzy


Jeśli zastanawiacie się czy stosować witaminę C do twarzy, zdecydowanie TAK!
Od niedawna borykam się z problematyczną skórą, dlatego ciągle próbuję nowych kosmetyków, zwłaszcza do twarzy. Postanowiłam, że podzielę się swoimi odkryciami oraz opinią z innymi. Dlaczego? By pomóc tym, którzy mają ten sam problem co ja.

Vitamina C firmy Ava to nie krople a bardziej olejek, zaletą jest:
- nie jest tłusty
- szybko się wchłania
- nie ma zapachu
Dla mnie brak zapachu jest ogromną zaletą, nie lubię intensywnych zapachów kosmetyków. Łatwo się go aplikuje, bo do zakrętki ma doczepioną pipetkę z pompką, dzięki czemu bardzo łatwo nakładać kropelki na twarz. Na opakowaniu było napisane, że redukuje oznaki starzenia itd. itd. doczytałam to dopiero w domu i zastanawiałam się czy mogę to używać? Nie zaszkodziło, wręcz przeciwnie.

Na fizjologi i biochemii uczono mnie, że witamina C hamuje działanie wolnych rodników, stymuluje produkcję kolagenu, opóźnia proces starzenia się skóry. Dlatego stwierdziłam, że wypróbuję, nie mam nic do stracenia.
Po dwóch tygodniach stosowania:
- mam o wiele bardziej nawilżoną cerę
- gładka, elastyczną skórę
- delikatna buzię w dotyku
Taka ocena organoleptyczna utwierdziła mnie w tym, że to był dobry zakup. Dodatkowo wyczytałam, że witamina C, wzmacnia i chroni naczynia krwionośne przed pękaniem, przeciwdziała odbarwieniom skóry.
Niestety my ludzie jako ssaki, nie potrafimy sami syntetyzować tej witaminy, dlatego uważam, że powinno się ją dostarczać w każdej postaci.

To "cudo" kupiłam w hebe na promocji przy kasie za ok.15zł, cena regularna do 27-30zł. Na internecie na pewno znajdziecie taniej.
Zaznaczam, że to MOJA opinia i używając tego produktu, robisz to na swoją odpowiedzialność.


czwartek, 3 listopada 2016

COME BACK? MAYBE

19.07.2014 - tego dnia dodałam ostatniego posta.
Dziś z ciekawości weszłam powspominać coś, nad czym "pracowałam" codziennie jako dzieciak. I tak sobie uświadomiłam... wow, o czym ja mogłam tu pisać?
Był to mój swego rodzaju pamiętnik, hobby, codzienne zajęcie.
Teraz kiedy mam 21lat, śmieję się z tego co kiedyś wypisywałam na tym blogu. Muszę zrobić selekcję, bo naprawdę chce mi się śmiać :D 

Może tu wrócę?

niecodziennie. nie w ten sposób. zupełnie nie tak.

może.


Pozdrawiam i przesyłam kilka inspiracji: